Wiktoria Pietrzykowska

Seks bez granic

Wraz z upływem lat nabieramy przekonania, że stajemy się coraz mniej atrakcyjni. Zmarszczki na twarzy, posiwiałe włosy, bóle w stawach i coraz gorsza kondycja napawają nas lękiem, frustracją i złością. Powoli tracimy witalność i siły, przestajemy być namiętnymi kochankami, i z zazdrością zerkamy na tych, którym natura przedłużyła możliwość czerpania radości z seksu.

Seks bez granic

Problemy natury seksualnej szczególnie wyraźnie dotykają mężczyzn, którzy po przekroczeniu wieku średniego coraz częściej cierpią na zaburzenia erekcji ograniczające ilość stosunków lub całkowicie uniemożliwiające ich odbycie. Młody mężczyzna jest wstanie uprawiać seks codziennie, a nawet kilka razy na dobę. Po ukończeniu 40 roku życia częstotliwość ta spada do 2-3 razy w tygodniu, a po sześćdziesiątce trudno znaleźć siły nawet raz na tydzień. Postępujący z wiekiem zanik potencji to przede wszystkim wynik nasilających się zaburzeń w układzie hormonalnym i zmian degeneracyjnych tkanek związanych z procesem starzenia się. Ale są także wyjątki. Bo niby jak wytłumaczyć witalność siedemdziesięciolatka, który nadal cieszy się udanym życiem seksualnym i swym wigorem jest wstanie przewyższyć nie jednego młodzieńca? Nie, nie, to nie wynik przypadku czy kaprysu genów, to po prostu owoc starań o siebie, własne zdrowie, wygląd i kondycję. Gdy przyjrzymy się takim "staruszkom" nie sposób nie zauważyć iż tryskają uśmiechem, humorem, mają nienaganną jak na swój wiek sylwetkę, starają prawidłowo się odżywiać i dbają o codzienną porcję ruchu poddając swe ciało nieustannym wyzwaniom. Świeży umysł, pogoda ducha i świadomość atrakcyjnego wyglądu z zupełności wystarczą by do końca swych lat pozostać pełnym fantazji i wigoru kochankiem.

Kłopoty z podnietą

Seksualność - nieodłączna część ludzkiego życia niejednokrotnie rządzi naszym zachowaniem, myśleniem i postępowaniem. Wydaje się być jedną z najsilniejszych sfer wpływu na udane życie małżeńskie, poczucie własnej wartości i stosunki międzyludzkie. Nic dziwnego, iż nasilające się z wiekiem zaburzenia powodują, że życie zostaje pozbawione czegoś naprawdę ważnego. Dla niektórych mężczyzn utrata sprawności seksualnej oznacza prawdziwą katastrofę życiową, często staje się motorem popychającym do różnorakich nałogów, zachowań aspołecznych a nawet samobójstw. Brak spełnienia się w roli namiętnego kochanka wzbudza często wewnętrzną złość, zazdrość, agresję i nienawiść. Spróbujmy zatem wniknąć do podstaw męskich kłopotów i spróbować coś im zaradzić.

Mechanizm powstawania wzwodu jest ściśle powiązany z układem neurohormonalnym i przepływem krwi. Erekcja jest odruchem i jak większość odruchów powstaje bardziej lub mniej automatycznie w tzw. rdzeniowym łuku odruchowym. Dlatego właśnie większość mężczyzn po urazach kręgosłupa cierpi na brak wzwodu. Pod wpływem określonych bodźców wzrokowych lub dotykowych zwieracz otaczający największą tętnicę doprowadzającą krew do członka rozkurcza się i krew obficie napływa do naczyń włosowatych wypełniając tzw. ciała jamiste. Naczynia krwionośne w członku posiadają specjalne zastawki które nie pozwalają odpłynąć krwi z powrotem do krwiobiegu. Prawidłowa szczelność zastawek pozwala na długie i niezłe wojaże. Utrzymanie członka w niezłej kondycji wymaga przede wszystkim zdrowych naczyń krwionośnych. Niestety wraz z wiekiem ich ściany stają się mniej elastyczne, zgrubiałe i pokaleczone, co uniemożliwia prawidłowy transport krwi i wówczas dochodzi do poważnych kłopotów.

Zwróć uwagę na dietę

Ściany naczyń krwionośnych doprowadzających krew do członka walczą z takimi samymi problemami jak te zaopatrujące serce. Tak samo w wyniku wadliwego stylu życia i sposobu odżywiania dochodzi w nich do rozwoju zmian miażdżycowych. Narastające w ich ścianach twory tłuszczowo-cholesterolowe zawężają światło przepływu krwi i uniemożliwiają właściwe ukrwienie członka. Wtedy nawet super mini spódniczka z nogami do nieba nie jest wstanie nic temu zaradzić. Dlatego jeżeli do późnych lat chcesz cieszyć się nieposzlakowaną opinią wspaniałego kochanka, pamiętaj by nie zapaskudzać swoich cennych naczyń krwionośnych. Połowa zaburzeń erekcji u mężczyzn po 50 roku życia spowodowana jest właśnie zmianami miażdżycowymi w naczyniach krwionośnych członka. Problemy ze wzwodem mogą poprzedzać zawale serca. Inne schorzenia prowadzące do impotencji to nadciśnienie i podwyższony poziom cukru we krwi. Dlatego nie bagatelizuj sprawy i zwróć uwagę na swoją dietę. Ogranicz w jadłospisie tłuszcze zwierzęce, dania smażone i wszelkiego typu produkty "fast food". Uważaj także na słodycze i wszelkiego typu napoje słodzone. Zwiększ ilość surowych warzyw i zadbaj o odpowiednią ilość błonnika. Warto także sięgnąć po dodatkowe preparaty witaminy C, E i beta-karotenu, które skutecznie chronią ściany naczyń krwionośnych przed najazdem wolnych rodników. Ogranicz spożycie czerwonego mięsa (maksymalnie 3 razy w tygodniu) a na jego miejsce połóż na talerz kawałek morskiej ryby ze sporą ilością surówki. Zmiany w diecie dadzą nie tylko przypływ witalności ale także zredukują nadwagę. Powiedzenie: "...witaj brzusiu, żegnaj siusiu" nie jest bezpodstawne. Tkanka tłuszczowa zlokalizowana w okolicach brzucha podnosi poziom niekorzystnego cholesterolu, cukru i insuliny które jak lawina niszczą drogi doprowadzające krew do członka. Wieczory, zamiast przy piwie spędzaj przy zielonej herbacie, która zawiera znaczne ilości bioflawonoidów zapobiegających utlenianiu związków tłuszczowych i ich osadzaniu w ścianach naczyń krwionośnych. Zapamiętaj też, że najgorsze są papierosy. Chociaż na pozór pomagają poczuć się męsko to jednak na dłuższą metę mogą uczynić z ciebie seksualnego inwalidę. Zawarte w nich toksyczne związki niezwykle silnie uszkadzają śródbłonek naczyniowy prowadząc do nieodwracalnych zmian miażdżycowych. Z każdym wypalanym papierosem wypalasz swój potencjał pełnowartościowego kochanka.

Ćwiczenia dodają wigoru

Skoro wzwód wymaga dopływu krwi do członka musisz należycie zadbać o układ krążenia. Poddając organizm codziennej porcji umiarkowanych ćwiczeń aerobowych jak spacer, marsze czy jazda na rowerze zwiększasz wydolność swojego serca i płuc. Dzięki temu przepływająca krew jest rzadka, ale zawiera znacznie większą liczbę czerwonych krwinek transportujących tlen, a to umożliwia pełną i długotrwałą erekcję. Systematyczne wysiłki aerobowe są także najbardziej efektywną metodą na pozbycie się zbędnego bagażu tłuszczu, szczególnie w obrębie jamy brzusznej, dzięki czemu jesteś nie tylko zdrowszy, ale i prezentujesz się znacznie lepiej. Szczupła i zgrabna sylwetka poprawia twoje samopoczucie a wraz z nim rośnie wiara i poczucie pewności siebie. Ćwiczenia aerobowe wpływają na normalizację lekko podwyższonego lub zbyt niskiego ciśnienia krwi, zmniejszają ilość złego cholesterolu (LDL) a podnoszą jego korzystne frakcje HDL. Jedno z badań wykazało, że zwiększony poziom dobrego cholesterolu HDL zwiększa gotowość do wzwodu, głównie poprzez wpływ na poprawę krążenia krwi i zwiększone usuwanie blaszek miażdżycowych.

Największe znaczenie dla utrzymania seksualnej sprawności mają jednak ćwiczenia siłowe. To właśnie one powodują szybki przyrost masy mięśniowej i dają natychmiastowe wzmocnienie organizmu. U początkujących możemy zaobserwować nawet kilkukrotny wzrost siły w ciągu kilku miesięcy. Pod wpływem tego typu treningów ciało staje się twarde, jędrne i silne, dzięki czemu zyskujemy sporo na fizycznej atrakcyjności. A przecież nic nie poprawia nastroju tak, jak świadomość bycia dla kogoś atrakcyjnym.

Ćwiczenia siłowe wywierają niezwykle mocny wpływ na wydzielanie takich hormonów jak testosteron czy hormon wzrostu (somatotropina), mających ścisłe powiązanie ze sprawnością seksualną. Testosteron wpływa na wzwód poprzez oddziaływanie na komórki nerwowe w rdzeniu kręgowym, które przesyłają bodziec do zwieracza umożliwiając tym samym szybką erekcję. Jest to główny hormon odpowiedzialny za popęd płciowy. Ponieważ dominuje on w organizmie mężczyzn, nic więc dziwnego, że myśli o seksie dręczą ich kilka razy na minutę od wczesnej młodości aż do późnych lat życia. Poziom tego hormonu w organizmie zmienia się jednak z wiekiem. W dzieciństwie u chłopców poziom testosteronu jest niski. Dopiero u nastolatków jego ilość gwałtownie wzrasta no i niekiedy dotkliwie prześladuje podczas marzeń sennych czy lekcji matematyki. Okres między 20 a 35 rokiem życia to najlepszy czas na łóżkowe podboje, bowiem po czterdziestce poziom testosteronu zaczyna spadać. W piątej dekadzie życia ilość testosteronu w porównaniu z wiekiem młodzieńczym może zmniejszyć się nawet o połowę. W konsekwencji tych zmian rośnie nam brzuszek, flaczeją mięśnie, obniża się sprawność fizyczna i wzrasta marudność. Wtedy tez poważnie nasilają się problemy w sferze seksu. Zmniejsza się popęd płciowy, dochodzi do zaburzeń erekcji i problemów z orgazmem. Ale jest na to ratunek. Dzięki odpowiedniej dawce ćwiczeń siłowych zwiększony poziom testosteronu można utrzymać do późnych lat życia. W sumie warto się trochę pomęczyć. Testosteron wzmaga budowę mięśni i redukuje zbędną tkankę tłuszczową. Ma także duże znaczenie w magazynowaniu glikogenu i fosfokreatyny - głównych źródeł energii dla pracy mięśni. Ponadto niweluje niekorzystne działanie kortyzolu - hormonu odpowiedzialnego za niszczenie tkanki mięśniowej i innych białek w organizmie. Kortyzol tłumi wydzielanie przez przysadkę mózgową hormonów sterujących funkcjonowaniem jąder, może doprowadzić do zmniejszenia lub utraty libido, spowodować impotencję i zaburzenia w produkcji spermy. Nic nie obniża poziomu kortyzolu tak skutecznie jak ćwiczenia siłowe z obciążeniem.

Regularne korzystanie z sesji treningowych na siłowni prowadzi jeszcze do innych niezwykle cennych zmian w układzie hormonalnym. Otóż ćwiczenia z obciążeniem niezwykle silnie pobudzają przysadkę mózgowa do produkcji hormonu wzrostu. Przez wiele lat uważano, że jest on produkowany jedynie w okresie wzrostu i rozwoju organizmu i zanika gdy osiągnie on fizyczną dojrzałość. Obecnie wiemy, że hormon wzrostu może oddziaływać na organizm przez cały okres życia i odgrywać ogromna rolę w rozwoju mięśni, rozmaitych narządów i zapewniać udane życie seksualne. Hormon wzrostu wpływa pozytywnie na pracę serca i układu krążenia, zapewniając lepsze ukrwienie poszczególnych części ciała, również członka. Przyspiesza on także gojenie w jego strukturze drobnych urazów powstałych podczas zbyt namiętnych nocy. Hormon ten nie tylko przywraca sprawność narządom, ale także orzeźwia umysł, działa antydepresyjnie, relaksuje, poprawia koncentracje, dodaje animuszu i wiary we własne siły. Dzięki zwiększonemu poziomowi hormonu wzrostu jaśniej myślisz, zmieniasz nastawienie, poglądy i oczekiwania. Jednym słowem czujesz przypływ energii, lepiej wyglądasz, jesteś po prostu bardzie seksowny.

Wspaniałego wpływu ćwiczeń siłowych na sprawność seksualną nie da się po prostu ocenić. Trening z obciążeniem, szczególnie nóg zawierający ćwiczenia w przysiadzie wspaniale poprawia ukrwienie członka, a także usprawnia funkcjonowanie zastawek zapewniających solidną erekcję. No cóż, jeżeli chcesz mieć żelazne zdrowie, atrakcyjną sylwetkę i cieszyć się wspaniałą opinią namiętnego kochanka, musisz po prostu ćwiczyć. Wybór należy do Ciebie!

autor: dr Dariusz Szukała

Przeczytaj inne porady z tej kategorii

Sucha nocka

Czerw 25, 2014 Inne

W listopadzie 2007 roku minął kolejny rok działania infolinii, uruchomionej przez Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom z Moczeniem Nocnym „DOBRA NOCKA”.

czytaj więcej

Pozory szczęścia

Czerw 25, 2014 Inne

Wielu spośród nas lęka się życia. Źle znosimy brak aprobaty. Niepokoimy się tym, co przyniesie przyszłość. Wzrastamy w kręgu rodziny i znajomych, którzy tworzą wokół ...

czytaj więcej
POKAŻ